mapa Europy
Poradniki

Przegląd cen nieruchomości w Europie

Oceń ten artykuł

Mogłoby się wydawać, że sektor nieruchomości w Polsce jako “dojrzałym rynku wschodzącym” powinien być relatywnie tańszy lub co najwyżej w cenie podobnej do innych krajów Europy. Choć nasz potencjał nadal nie jest wykorzystany w pełni, a do zachodnioeropejskich standardów nadal sporo nam brakuje, polski rynek nieruchomości okazuje się jednym z najdroższych w Europie. Jeśli nie w Polsce, to gdzie na “starym kontynencie” jest taniej?  

Sprawdź również: Klasyczne wnętrza – harmonia i piękno

Cenowe panta rhei– Hiszpania, czyli absolutna klasyka gatunku w dziedzinie tanich i atrakcyjnych nieruchomości.

Światowy kryzys dotknął Hiszpanię znacznie bardziej niż Polskę. Prawie dwukrotnie większe niż w naszym kraju bezrobocie, niestabilność gospodarcza oraz duże nasycenie – czy wręcz nadwyżka – w ofercie spowodowały, że ceny nieruchomości, nie tylko letniskowych, spadły w Hiszpanii w niektórych przypadkach nawet o 60% – komentuje Grzegorz Kurowski, jeden z autorów serwisu RynekPierwotny.com. Nasza sytuacja ekonomiczno-społeczna także pozostawia wiele do życzenia. Mimo to, za równowartość kawalerki w centrum Warszawy, w Hiszpanii – dwie godziny lotu z Polski – możemy zakupić 80-metrowy apartament w Sewilli, malowniczej stolicy katalońskiej części kraju churros i flamenco

Drożej jest w blisko położonej Portugalii, lecz zwyczajowe zaskoczenie stanowi Chorwacja, potocznie nie kojarzona z wysokimi cenami. – Rozwój infrastruktury oraz świadome inwestowanie w naturalnie turystyczne walory tego kraju spowodowały, że nieruchomości – szczególnie rekreacyjne – nie są tanie – dodaje Grzegorz Kurowski. Za 70-80 mkw apartamentu nabywca musi zapłacić ok. 130 000 euro. Grecja, mocno doświadczona przez kryzys, również nie należy do najtańszych, co wiąże się z od dawna ugruntowaną pozycją w dziedzinie turystyki. Obecna sytuacja jest jednak zauważalnie zregionalizowana, dzięki czemu nabywca może znaleźć także nieruchomości nieco droższe od tych w Hiszpanii. Względnie stabilna sytuacja ma z kolei miejsce w Anglii oraz Francji, gdzie ceny nieruchomości nadal są relatywnie wysokie – przede wszystkim dla Polaka, których chciałby zainwestować w nieruchomość zagranicą. Podobnie jak w Warszawie, mieszkańcy Londynu i Paryża zarabiają średnio na 2,5-3 mkw nieruchomości rocznie. Wprawdzie wynagrodzenia w tych krajach są większe, ale i ceny mieszkań relatywnie wyższe. – W podobnej sytuacji co Paryż i Londyn, jest czeska Praga, która już od pewnego czasu pożegnała się z funkcjonującym w Polsce “mitem o taniości” – podsumowuje Grzegorz Kurowski z portalu RynekPierwotny.com. 

 Najtaniej i tanio

Okazuje się, że rynek nieruchomości Indii i Malezji ma dobrą aurę nie tylko w dziedzinie biurowców. Sektor mieszkaniowy tamtejszych regionów jest dość tani i chłonny, choć z punktu widzenia polskiego inwestora – odległy i egzotyczny. Podobnie jest w Egipcie i Albanii, lecz ostatnie wydarzenia polityczne i ekonomiczno-społeczne skutecznie odstraszają większość nabywców. Z bliższych okolic, lepiej znanych Środkowo-Wschodnim Europejczykom jako jedne z najtańszych pod względem nieruchomości mieszkaniowych należy wymienić Bułgarię, w której notuje się najniższe koszty.

Obok Bułgarii jednym z najtańszych rynków nieruchomości w Europie jest oczywiście wymieniana wcześniej Hiszpania. Także Słowacja – tańsza od czeskich sąsiadów – oferuje ciekawe opcje. Do relatywnie niedrogich, a przynajmniej tańszych niż w Polsce,  nieruchomości trzeba zaliczyć Niemcy i Austrię – Berlin i Wiedeń są jednak tańsze niż np. Frankfurt, będący ważnym ośrodkiem finansowym na arenie Europy, przez co stawki na rynku nieruchomości utrzymują się na stałym, wyższym poziomie. Nawet Bruksela w Belgii, gdzie mieści się większa część unijnego zaplecza administracyjnego wydaje sie relatywnie tańsza od większości dużych miast w Polsce, np. Warszawy, czy Krakowa. Europa jest zatem mocno zróżnicowana pod względem cen nieruchomości, zaś sam rynek jest w widoczny sposób rozwarstwiony pod względem regionów – zarówno w skali Europy, jak w poszczególnych krajach. Warto jednak zauważyć, że polski sektor mieszkaniowy zalicza się do jednych z najdroższych – z Warszawą jako jedną z trzech najdroższych stolic europejskich na czele.

Dodaj komentarz