
Mieszkanie w wieżowcu – wczoraj i dziś
Jeszcze do niedawna wieżowiec kojarzył się z wysokim blokiem z wielkiej płyty, pękającymi ścianami, głośną windą i śmierdzącymi zsypami.
Sprawdź także: Nieruchomości inwestycyjne w Łodzi – czy mogą przynieść zysk?
W dzisiejszym, nowoczesnym budownictwie takie rzeczy są nie do pomyślenia. Inwestorzy z idei budowy wysokościowców wyciągają to, co najlepsze. Wieżowce budowane w okresie PRL-u nie przywołują przyjemnych skojarzeń i zdecydowanie bardziej odstraszają, niż przyciągają zainteresowanych zakupem własnego mieszkania. Głośna winda, zsypy, będące siedliskiem insektów i gryzoni, ciasne mieszkania, hałas, brak miejsc parkingowych, to skojarzenia, jakie u większości Polaków wywołuje słowo „wieżowiec”. Trwałość konstrukcji wysokiej zabudowy z lat 60-tych, 70-tych, czy 80-tych była szacowana na 50 do 70 lat. Ludzie obawiają się, że w pewnym momencie takie budynki zostaną przeznaczone do rozbiórki. Powyższe przekonania osadziły się mocno w świadomości Polaków, powodując mieszane uczucia przed podjęciem decyzji zakupu mieszkania nawet w nowoczesnym i komfortowym punktowcu.
W ostatnich latach w Polsce daje się zaobserwować „boom” na nowoczesne wysokościowce, sięgające nawet 200 metrów. Drapacze chmur z Warszawy, Wrocławia, Gdyni charakteryzują się doskonałą lokalizacją, innowacyjnymi rozwiązaniami, bezpieczną konstrukcją, wysoką estetyką, ponadprzeciętnym komfortem mieszkania, a także olbrzymimi kwotami za mkw., sięgającymi nawet 25 000 złotych. Dlatego większości z nas nie stać na luksus mieszkania w takim wieżowcu i upajania się widokami zapierającymi dech w piersiach. Taki trend dał jednak impuls do budowy budynków wysokich do 55 metrów, porównywalnie innowacyjnych i komfortowych, lecz tańszych w budowie. W efekcie przystępnych dla większej liczby zainteresowanych posiadaniem mieszkania ponad miastem.
Nowa zabudowa wysoka powstaje w średnich i większych miastach na terenie całego kraju, w możliwie najlepszych lokalizacjach, tuż przy morzu, obok parków i centrów biznesowych, w sercu życia miejskiego. Deweloperzy wyposażają inwestycje w innowacyjne rozwiązania, coraz częściej dbając o energooszczędne i komfortowe życie przyszłych lokatorów. Budynki do 55 metrów wysokości to dla naszych klientów korzystne połączenie przystępnych cen, wspaniałych widoków i rozwiązań dostępnych niegdyś tylko dla majętnych mieszkańców najwyższych apartamentowców. Uprzedzenia do wysokich budynków kojarzonych z blokami z poprzedniej epoki coraz rzadziej się zdarzają, zwłaszcza w przypadku młodszych nabywców – mówi Grzegorz Strojniak, prezes Semaco Invest Group, realizującej inwestycję Mogilska Tower.
Inwestycja położona blisko centrum Krakowa będzie liczyć 179 mieszkań, przy czym do dyspozycji mieszkańców będzie 276 miejsc postojowych w garażu podziemnym. Zwykle w Krakowie, nawet w przypadku niższych budynków, z trudem udaje się osiągnąć proporcje 1:1. W budynku planowane są również odrębne pomieszczenie garażowe dla cyklistów, a także zastosowanie pompy ciepła. Takie inwestycje to nie tylko okazja dla osób zainteresowanych zakupem mieszkania na własne potrzeby, ale i dobra lokata pieniędzy przy zakupie lokalu pod wynajem.

Ceny mieszkań w Polsce na tle Europy

Wieżowiec dawniej i dziś
Zobacz również

Kiedyś parkingi, teraz smart home. Nowy standard inwestycji
12 lipca 2021
Mieszkania dwupoziomowe – tańsza alternatywa dla domu
9 czerwca 2021